Nowy rok akademicki coraz bliżej, a to oznacza, że wiele i wielu z Was, zmierzy się z trudnym zadaniem, jakim jest napisanie swojej pracy dyplomowej. Ja również jestem w trakcie pisania pracy magisterskiej oraz mam na koncie skończoną i obronioną pracę licencjacką. W tym artykule chciałam podzielić się z Wami moimi poradami, jak się do tego zabrać i co mi pomogło się zmotywować.
1. Wybierz przyjemny i ogólny temat
Wiem, że część z Was ma już wybrany temat pracy dyplomowej ale jeśli z tym zwlekaliście, to wybierzcie coś co Was interesuje ale także coś, co nie jest zbyt szczegółowe. Dlaczego to jest tak ważne? Ponieważ na ciekawy temat będzie Wam się przyjemniej pisało i robiło research (to chyba oczywiste!). Natomiast szeroko ujęty temat da Wam duże pole manewru, co oznacza, że nie będziecie musieli zagłębiać się aż tak bardzo w szczegóły, automatycznie unikniecie lania wody oraz dodatkowo, łatwiej będzie Wam znaleźć informacje na dany temat w książkach (czy też innych źródłach).
Wiem, że takie ogólne prace mogą wydawać Wam się mało ambitne i nieciekawe, ale uwierzcie mi, że i tak nikt tego nie przeczyta (oprócz Was i promotora – reszta komisji ma i tak wystarczająco dużo pracy, więc rzadko komu chce się jeszcze czytać prace dyplomowe). Dlatego, jeśli nie chcecie swojej pracy posyłać na jakieś konkursy, to nie ma sensu utrudniać sobie życia, wybierając zbyt czasochłonny i szczegółowy temat.
2. Wybierz 1-3 książki, które będą Twoim punktem wyjścia
Dobranie sobie paru książek, które podobają Wam się pod względem zawartej w nich wiedzy oraz formy przekazu, uratują Was przed niechcianym pogubieniem się w ilości informacji. Robiąc dokładny reseach na dany temat zauważycie, że każdy autor podchodzi do szukanego zagadnienia inaczej: spotkacie się z różnymi definicjami, podziałami, rysunkami, itp. Warto wtedy mieć punkt odniesienia w postaci książek, dzięki którym się nie pogubicie w tym chaosie.
Wybrane przez Was pozycje mogą też fajnie zainspirować do tego, jaką formę będzie miała Wasza praca dyplomowa, np. możecie w podobny sposób zbudować sobie swój spis treści.
3. Rozplanuj, co będzie w każdym podrozdziale
Stworzenie spisu treści to zazwyczaj warunek zaliczenia seminarium na jakimś etapie. Jest to oczywiście duże ułatwienie, ale lepiej podejść do tego bardziej szczegółowo. Rozpiszcie sobie każdy podrozdział tak, abyście nie mieli wątpliwości co w nim zawrzecie. Uwierzcie mi, że pisanie na ślepo sprawia, że wszystko to rozciąga się w czasie i wpada się w chaos informacyjny. Przepatrzcie sobie różne książki i artykuły (niekoniecznie czasopism naukowych – zwykłe blogi też będą spoko) i zobaczcie w jaki sposób autorzy podchodzą do tematu, co w danym zagadnieniu podkreślają i jakie definicje przywołują. W ten sposób dowiecie się, co musicie zawrzeć w swoim podrozdziale, żeby miał on sens.
4. Skupcie się na wstępie
Tak jak pisałam wcześniej, w normalnych warunkach Waszą pracę przeczytacie Wy i Wasz promotor. Rzadko kiedy przewodniczący komisji, a nawet recenzent mają czas na to, aby dokładnie zagłębić się w to co napisaliście. Zazwyczaj członkowie komisji zapoznają się tylko z Waszym wstępem (i czasami z zakończeniem), aby mieć ogólne pojęcie o czym pisaliście. Dlatego skupcie się na tym, aby Wasz wstęp zawierał jak najwięcej wartościowych informacji. Na czym powinniście się skupić?
- Uzasadnienie podjęcia tematu.
- Jaki jest cel główny Waszej pracy?
- Jakie są cele szczegółowe?
- Jaka jest Wasza teza/hipoteza?
- Kim jest podmiot badania?
- Jaki jest przedmiot badania?
- Jakie wykorzystaliście metody badawcze? (np. analiza literatury, ankiety, wywiad, indukcja, wnioskowanie, itp.)
5. Przygotuj Worda pod wymagane ustawienia
Jeśli nie macie tego szczęścia, że uczelnia udostępnia Wam wzór, w którym macie pisać swoją pracę dyplomową, to zróbcie to sami już na starcie. Zacznijcie od zapoznania się z wymaganym formatowaniem i zastosujcie je w nowym dokumencie: jak ma wyglądać strona tytułowa, jakie mają być marginesy, jaka czcionka, nagłówki, itp. Doczytajcie również jaką wielkością fontu macie pisać tytuły rysunków i tabel oraz przypisy dolne. Gdy wszystko będziecie mieć gotowe, wtedy dopiero zacznijcie pisać. W taki sposób tekst będzie już ładnie uporządkowany i na bieżąco będziecie mogli śledzić ile stron napisaliście.
6. Sprawdźcie zasoby i e-zasoby biblioteki
Jak wiecie (albo jeszcze nie), pisanie pracy dyplomowej opiera się głównie na przepisywaniu tego, co już zostało napisane. Oczywiście nie wolno kopiować, bo antyplagiat to wykryje, jednak rzadko kiedy musicie tworzyć coś innowacyjnego. Warto więc rozglądnąć się zawczasu za bibliografią. Niektóre książki znajdziecie pewnie w bibliotece stacjonarnej, a niektóre w formie pdf. Dowiedzcie się czy Wasza uczelnia ma dostęp do e-zasobów. Moje ulubione dwie platformy to IBUK Libra oraz ebookpoint BIBLIO. Pisanie z e-książek jest o tyle przyjemne, że możecie kontynuować swoją pracę gdziekolwiek jesteście i nie musicie nosić przy sobie stosu literatury.
7. Wyznaczcie sobie deadline
Na początku zastanówcie się, czy chcecie bronić się w pierwszym czy drugim terminie. Następnie spróbujcie się dowiedzieć, do kiedy musicie oddać pracę. Czasami te terminy narzuca Wam wasz promotor ale jeśli akurat traficie na takiego z luźniejszym podejściem, to sprawdźcie, czy jest taka informacja na stronie uczelni albo podpytajcie jak to było u roczników starszych. Znając taki ostateczny deadline, podzielcie sobie swoją pracę na etapy i narzućcie sobie terminy, do kiedy chcecie napisać, np. pierwszy rozdział.
Oczywiście tę poradę kieruję do osób, które nie chcą pisać pracy na ostatnią chwilę. Jeśli ktoś woli zabrać się za to w ostatnim tygodniu to też jest super, jednak wiem, że wiele osób może takie odkładanie pracy bardzo stresować. Opracujcie więc taki system, który u Was się sprawdzi najlepiej.
8. Pamiętajcie o przypisach dolnych
Pisząc pierwszy rozdział mojej pracy licencjackiej, popełniłam jeden OGROMNY błąd – nie dodawałam na bieżąco przypisów dolnych. Kiedy to zauważyłam, spędziłam wiele godzin, żeby wrócić ponownie do źródeł, znaleźć odpowiednie strony i akapity i dopisać je do mojej pracy. Była to największa i najbardziej czasochłonna głupota jaką zrobiłam. Uczcie się więc na moich błędach i dodawajcie na bieżąco przypisy dolne oraz twórzcie sobie bibliografie, aby nie zapomnieć o żadnej książce, do której się odwoływaliście. Zaoszczędzi Wam to dużo czasu i stresu.
Podsumowanie
To wszystkie porady jakie dla Was przygotowałam. Koniecznie dajcie znać, czy którąś wypróbowaliście i jak się u Was sprawdziła. Jeśli natomiast temat pisania pracy dyplomowej już za Wami, to jakie porady dalibyście tym, którzy muszą zmierzyć się z tym zadaniem? Czekam na Wasze odpowiedzi w komentarzach.
~I.
Schronie.sie 